• Uncategorized

    Najważniejsza podróż – wesele z motywem podróży

    Zamiłowanie do podróży odziedziczyłam po mamie. Mama za młodu zwiedzała Europę z namiotem. Trochę później ciągała mnie po górach przekupując gorącą czekoladą, ubierała w ciepłe kurtki nad Bałtykiem w lipcu i zabrała na koniec świata przed epoką internetu. Mały Błażej wyciągał Tatę z kościoła na parking żeby oglądać samochody. Mama kiedyś kupiła mi na pocieszenie pluszową pandę. Teraz oboje polujemy na tanie loty, ja z przyjemnością oglądam Top Geara, a Błażej jakoś żyje z moimi pandami w formie wszelkiej. Dość oczywiste było dla nas, że na naszym weselu musi być: – coś podróżniczego – coś motoryzacyjnego – coś pandowego. Tylko jak to niby połączyć? Coś motoryzacyjnego Pomysł przyszedł szybko, wykonanie…