Sydney. Miasto znane na całym świecie, które każdy widział na obrazkach nieskończoną ilość razy. Wielkie oczekiwania, wielkie nadzieje. Bardzo wysoko zawieszona poprzeczka. A rzeczywistość? Piękne widoki i wszystko, co zawsze chciałam zobaczyć. Na miejscu okazało się, że to nie ten sam efekt “wow”, który miałam w Melbourne. Wszyscy mówili, że skoro tak mi się podobało Melbourne, to Sydney będzie jeszcze lepsze. Z tym że w Melbourne nie wiedziałam czego się spodziewać, a o Sydney pewne wyobrażenie już miałam. To wyobrażenie, spotęgowane przez zachwyty samych Australijczyków, sprawiło że pierwsze zetknięcie z Sydney było szorstkie. Na szczęście z każdą chwilą było lepiej. Sydney to miasto – gigant. Rozległe aż po horyzont, że…
-
-
Sydney – informacje praktyczne
Drugi raz rozpoczynam zwiedzanie od informacji praktycznych, więc chyba już mogę uznać, że to już tradycja. Także Tradycjo, zaczynamy: Transport Sydney to majstersztyk transportu publicznego. Z jednym małym wyjątkiem, który spotyka nas na samym początku. Przylatujemy, wychodzimy z lotniska, idziemy na pociąg do centrum, kupujemy kartę o uroczej nazwie Opal, która jest naszym biletem na transport wszelki. W przeciwieństwie do Myki w Melbourne, Opal jest darmowy. Musimy go tylko doładować. I doładujmy sporą kwotą, bo za samo przejście przez bramkę dzielącą lotnisko od pociągu zapłacimy 13,40 AUD plus kwota za pokonaną pociągiem trasę do celu. W sumie do centrum Sydney jakieś 16-18 AUD. To właśnie ten niemiły wyjątek. Dzięki Opalowi…
-
Najpiękniejsza wycieczka świata – 12 Apostołów i Great Ocean Road
Są takie miejsca, w które można dojechać tylko samochodem. A jeśli nie lubi się ruchu lewostronnego, to nie dojedzie się wcale. Wtedy trzeba się uśmiechnąć do starych, dobrych wycieczek zorganizowanych i jest to najlepszy sposób, żeby odbyć najpiękniejszą wycieczkę świata. Do 12 Apostołów i przez Great Ocean Road. Słowniczek Pojęć: 12 Apostołów – wapienne kolumny stojące w morzu tuż przy brzegu. Początkowo nazwane Maciora i Prosiaczki, ale się nie sprzedawało, więc uznano, że lepiej uderzyć w religijną nutę. Skoro religijnie i więcej niż 3, no to apostołowie. Apostołowie chodzą tuzinami, więc 12. Mimo że skał wcale 12 nie ma. Great Ocean Road – droga łącząca miejscowości nad wybrzeżem, od Torquay…
-
Melbourne w 2 dni – co i dlaczego warto zobaczyć
Melbourne – moje największe zaskoczenie. Nie kojarzyło mi się z niczym, oprócz tenisa. Sydney – wiadomo. Adelaide – byłam 15 lat wcześniej, wiedziałam czego się spodziewać. Ale Melbourne? Szybka konsultacja z Googlem: rzeka i wieżowce. Ok. Co ja tam będę robić przez kilka dni? Błąd, błąd, błąd. Australia dobitnie mnie nauczyła, że najważniejsze jest nastawienie. Nie nastawiaj się na nic, a będzie super. Wobec Melbourne nie miałam żadnych, absolutnie żadnych oczekiwań. Teraz już wiem, że jest to jedno z moich ulubionych miast na świecie i jeśli miałabym mieszkać w Australii, to właśnie tam. Po co jechać do Melbourne? Po wszystko. Co zobaczyć w Melbourne? Wszystko. To co? Idziemy na spacer?…