Kuala Lumpur wita nas ciepłym wieczorem i noclegowym rozczarowaniem. Pierwszy poranek wita nas ulewą. Czyżby kryzys? Owszem, kryzys. Nocleg zmieniamy w pół godziny, deszcz przeczekujemy. I wszystko zaczyna toczyć się dobrze. Historia naszego niedoszłego noclegu w Regalia Suites nadaje się na osobny post. Sam budynek jest chyba najpopularniejszym miejscem noclegowym. Chyba wszyscy moi znajomi, którzy byli w KL, mają zdjęcie z tamtejszego basenu. Cóż, ja też mam. Historia tego noclegu, to krótka motywacyjna historia o tym, że trzeba stawiać na swoim. Coś nam śmierdziało już od samego wejścia i nie był to durian. Wszyscy turyści muszą się zarejestrować w recepcji. Recepcjonista nie kojarzył właściciela naszego mieszkania. Odebrał nas kolega rzeczonego…
-
-
Cameron Highlands – co robią Szkoci w Malezji?
Wszyscy lubimy ładne widoczki, prawda? Dla ładnych widoczków warto ochłodzić się o kilkanaście stopni, umęczyć się w autobusie na bardzo krętej górskiej drodze i trochę zmoknąć. Zwłaszcza, jeśli te widoczki to pola herbaciane w Cameron Highlands. To Malezja czy Wietnam? Do Cameron Highlands dojeżdżamy wspomnianym autobusem z George Town i od razu po przyjeździe mam deja vu: Pada Jest niecałe 20 stopni Czuję się jak w górskim kurorcie Czy to Sapa? Nie. Tanah Rata, ale wrażenia podobne. Do Cameron Highlands jedzie się oglądać pola herbaciane i jedna noc w Tanah Rata w zupełności wystarczy. Chyba że ktoś planuje dodatkowy trekking. Samo miasteczko nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia. Niewiele tam jest,…