Od samego początku planowania wyjazdu do Dubaju wiedziałam jedno: chcę pojechać do Abu Dabi. Naoglądałam się obrazków meczetu Szejka Zayeda w internecie i chciałam go zobaczyć. Meczet? Po co meczet? Po co jechać ponad 100km? Bo jest to przepiękny meczet. I przy okazji największy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, może pomieścić ponad 40 tysięcy ludzi. W projektowaniu, budowaniu i dekorowaniu brali udział specjaliści z całego świata, nie tylko tego islamskiego. W meczecie jest największy na świecie dywan i trzeci największy żyrandol na świecie. Liczby związane z meczetem imponują, więc polecam lekturę. I oglądanie obrazków, bo zdecydowanie jest to jeden z najpiękniejszych budynków jakie widziałam na świecie: Abu Dabi to nie tylko…
-
-
Tydzień w Dubaju
Tydzień w Dubaju? To bez sensu, mówili. Co można robić przez tydzień w Dubaju? Ano całkiem sporo, a nawet można nie zrealizować swojego planu w 100%. Bo ja muszę mieć plan. Lubię mieć plan. Sam proces tworzenia planu jest niezwykle satysfakcjonujący i pozwala nie zwariować w oczekiwaniu na wyjazd. Plan więc był, a z jego realizacją poszło nadzwyczaj kiepsko. To nie w moim stylu, ale zaważyły dwa czynniki: Odległości System transportu publicznego Odległości są ogromne, a system transportu publicznego w Dubaju działa według własnego widzimisię (oprócz metra, metro jest super). To co było w tym mitycznym planie? W skrócie: to o czym wszyscy myślą, gdy słyszą “Dubaj” i wręcz przeciwnie…
-
Krótkie historie z Dubaju
Historia 1. Praga, dworzec autobusowy Florenc, 5:15 Ciemno, pusto, 11 stopni. Polacy zasiedli przy stolikach, wyciągnęli kanapki. Pewna para blondynów wyciągnęła wielkie pudło jeżyn. Smaczne są jeżyny o 5 rano. Przyszli Niemcy, popatrzyli bezradnie na zamkniętego Burger Kinga i poszli. A Polacy dalej jedli kanapki. Kurtyna. Historia 2. Lotnisko w Dubaju, 23:00 Uderzenie gęstego, gorącego powietrza rzekło “Salam alejkum, witamy w Dubaju”. Korek autobusów na płycie lotniska. Rondo na płycie lotniska. A potem niezwykle potężna kolejka do odprawy paszportowej. Po prawej: młodzi szejkowie i ich szejkinie. Przed nami: macająca się po tyłkach para Czechów. Po lewej: pasażerowie samolotu z Kabulu, jeden z nich z arbuzem pod pachą. Jest w tym…
-
Po co jechać do Dubaju?
Po co jechać do Dubaju, mówili. Tam nic nie ma, mówili. A że mam przekorną duszę, to sama musiałam sprawdzić po co jechać do Dubaju. No dobra, historia z Dubajem zaczęła się trochę inaczej… Maj 2015, trwają kalkulacje wakacji na Wyspach Kanaryjskich i budżet nijak nie chce się dopiąć. 153 wizyta na stronie Wizz aira i 153 myśl, żeby rzucić to wszystko i jechać w Bieszczady. A nie, Bieszczady miały być na emeryturze. To dokąd jeszcze da się polecieć? Dubaj? Eee… Może kiedyś jak wygram w lotto. Ciekawe tylko ile muszę wygrać… Ej! Wiesz, że lot do Dubaju kosztuje tyle co na Kanary? Lecimy! I tak w pewien sierpniowy…