• Europa,  Włochy

    Matera, Mel i malaria

    Zacznijmy od ćwiczenia. Spokojnie, nie wymagam aktywności fizycznej, to będzie aktywność umysłowa. Wyobraźcie sobie miasto nad wąwozem, wykute w skale. Rzędy zamieszkałych jaskiń. Każda taka jaskinia to pełnoprawne mieszkanie – jest część kuchenna, jadalna, sypialna. Jest też toaleta, a i miejsce na osiołka i kurę się znajdzie. Wszystko w jednej jaskini, w której mieszka kilkuosobowa rodzina. Wody bieżącej brak, trzeba korzystać z deszczówki. Ogródka warzywnego brak, bo dookoła tuf wulkaniczny. Jak chce się coś wyhodować, to najlepiej wyruszyć na drugą stronę wąwozu – tam są łąki i ziemia uprawna. Zwierzęta też najłatwiej nie mają. A teraz wyobraźcie sobie, że w takich jaskiniach mieszka 15 000 ludzi. Syf i malaria. Dosłownie…