Dziś będziemy skakać po dachach. Wycieczka po dachach Lwowa, to chyba jeden z najpopularniejszych zorganizowanych spacerów w mieście. Zaraz obok podziemi Lwowa. Już po powrocie do domu zorientowałam się, że zupełnie przypadkiem wyszła mi moja własna wycieczka dachami miasta. Zapraszam, będzie fajnie.
Ratusz
Zacznijmy od środka. Od środka Lwowa. Od Ratusza. Wchodzimy na ratuszową wieżę i cały Lwów mamy jak na dłoni. Na wieżę wchodzi się całkiem ciekawie, bo zanim dotrze się do pierwszego z 300 schodów na górę, trzeba dojść do kasy. Korytarzami ratusza, gdzie śmigają sobie urzędnicy. Zupełnie niewzruszeni turystami z aparatami na szyjach. Ciekawy widok. Jeszcze ciekawszy jest na górze.
Z jednej strony Wysoki Zamek i kopiec Unii Lubelskiej. Niech Was nazwa nie zmyli, zamku nie ma od XVIII wieku. Ale ja nie o tym. Obracamy się w lewo i mamy dzielnicę ormiańską. Katedra jest, ulica Ormiańska jest.
Obracamy się jeszcze bardziej w lewo i mamy Prospekt Swobody, moją ulubioną Galicyjską Kasę Oszczędności. Potem różowy budynek Hotelu George na rogu dwóch ulic, a potem kolejny dach.
Ciekawostka: na lwowskim rynku jest czarna kamienica. Nazywana Czarną Kamienicą. Na pewno nazywana tak do niedawna, bo w trakcie mojej wycieczki była czyszczona. I już czarna raczej nie będzie. Podobno kiedyś była kolorowa, ale albo się wybrudziła albo została pomalowana. Tak na oko, to raczej pomalowana. To ta z rusztowaniem:
Dom Legend
To jedno z tych miejsc, które wszyscy wymieniają, jako “must see” we Lwowie. Kawiarnia, która zajmuje całą kamienicę i która jest pełna lwowskich legend. Nie ukrywajmy, wszyscy przychodzą tu ze względu na dach. Na dach, na którym stoi Trabant. Tak, prawdziwy Trabant, prawdziwych rozmiarów. Trabant Trabantem, ale widoki też niczego sobie.
Lwowska Fabryka Czekolady
Idziemy na kolejny dach, dach Fabryki Czekolady na ulicy Serbskiej. Przedziwną klatkę schodową tam mają, doprawdy. Idziemy w górę, w dół, w górę, w dół, w górę i ciągle idziemy w górę. Naprawdę. I dochodzimy na dach. W sklepie z czekoladą, jak to w sklepie z czekoladą, tłum nieziemski, więc odrobina świeżego powietrza na dachu jest bardzo miłą odmianą. Ale tylko na chwilę, bo przecież ci wszyscy ludzie też szli na dach.
Bonus – Muzeum
Bonus, bo to widok z okna, a nie z dachu, więc nie do końca się liczy. Ale zacznijmy od pogody, bo to przez koszmarną pogodę trafiliśmy na taki właśnie widok:
Tak, to jest deszczowy dzień we Lwowie (swoją drogą w Kopalni Kawy mają pyszną kawę o takiej nazwie). W taki dzień można się jedynie schować w muzeum. O ile samo Muzeum Galicji jest absolutnie niewarte uwagi, o tyle widok z okna z jednej sal już tak. No i nie pada na głowę. Same plusy za 5 zł.
Bonus 2 – Wysoki Zamek
To też nie dach, ale szczyt wzgórza. Tak czy inaczej, widoki z góry są. Po zamku pozostał łatwy do przeoczenia kawałeczek ściany, zamiast zamku usypano Kopiec Unii Lubelskiej. Spacer w zieleni na górę i widoczek jest. Chyba że pogoda jest dość złośliwa. Wtedy z piękną panoramą gorzej, ale i tak zobaczymy jak dużym miastem jest Lwów.
Lwów kryje więcej takich punktów obserwacyjno-widokowych i zdecydowanie więcej dachów do odwiedzenia. Tylko trzeba najpierw wpaść na to, że chce się je odwiedzić 😉
16 komentarzy
Cah
Hih, z takiej perspektywy nie widziałam jeszcze Lwowa. :))) Nawet nie wiedziałam, że organizowane są wycieczki po lwowskich dachach. :))) A szkoda, bo byliśmy i mogliśmy sobie zafundować podobną frajdę.
Karolina | Worldwide Panda
To masz pretekst, żeby wrócić 🙂
Hamak Life
Bardzo fajny pomysł na artykuł i przyjemnie mi się skakało z Tobą po tych dachach 😉 Jest klimat 😊 Zaraz sobie poogladam bloga.
Karolina | Worldwide Panda
Dziękuję:) bardzo mi miło 🙂
Martyna Soul
Chciałabym Lwów odwiedzić. To bardzo klimatyczne miasto – tak mi się wydaje. Tym artykułem jeszcze bardziej zachęciłaś mnie do wizyty w tym mieście. Pozdrawiam.
Karolina | Worldwide Panda
O tak, Lwów jest bardzo klimatyczny! Polecam z całego serca 🙂
Kuba
Fajny styl, taki z dystansem i bez spiny, podoba mi się 🙂 No i gratulacje pomysłu na zwiedzanie Lwowa, zdjęcia wyszły świetnie!
pozdrowienia,
Kuba
Karolina | Worldwide Panda
Dziękuję 🙂 bardzo miło mi to czytać 😉
Ola
Fajny wpis na początek dnia. Taki lekki i przyjemny 😉 A do Lwowa ostatnio mnie mocno ciągnie. I jak już tam będę to wykorzystam Twój sposób zwiedzania 😀 Miłego dnia!
Karolina | Worldwide Panda
Bardzo się cieszę, że wpis Ci się spodobał 🙂 koniecznie leć do Lwowa i odkryj jeszcze więcej dachów!
Mateusz
Koniecznie muszę odwiedzić Lwów! Pięknie się zapowiada to miasto.
Karolina | Worldwide Panda
I jest piękne 🙂
Paweł
Świetnie napisane! Jedziemy do Lwowa na ostatni weekend października i taki przewodnik to kapitalna sprawa! 🙂
Karolina | Worldwide Panda
Dziękuję! Mam nadzieję, że Lwów Wam się spodoba, pogoda dopisze i będziecie mogli zwiedzać dachy 🙂
Adriana
Uwielbiam patrzenie na miasta z wysokości 🙂 We Lwowie również zaliczyłam (zorganizowaną) wycieczkę po dachach! Było świetnie! Mała grupa, bardzo fajna pani przewodniczka, śmieszne pieniądze i do tego mały bonus (zabrali nas na szampana i czekoladki z okazji „okrągłego” wejścia na owe dachy)! Przepiękne widoki 🙂
Karolina | Worldwide Panda
Oooo jak fajnie! Dobrze wiedzieć, że zorganizowane spacery też są udane 🙂